Grudzień jest magiczny, pełen niespodzianek. To czas oczekiwania na Boże Narodzenie. 6 grudnia przychodzi do dzieci (a w każdym budzi się wtedy dziecko) kochany święty Mikołaj. Tak też było w naszej szkole. Dzień zaczął się zwyczajnie. Zapowiedziany sprawdzian z języka angielskiego w klasie trzeciej został przeprowadzony, ale… był nieco krótszy niż zwykle. To pewnie zasługa tego Kogoś! Po sprawdzianie do klasy weszła pani wychowawczyni, która zauważyła pod drzwiami przesyłkę dla dzieci - została honorowym doręczycielem! W przesyłce były słodkości dla trzecioklasistów, a na dnie worka… list od samego św. Mikołaja. W liście zaprosił dzieci do kina, właśnie 6 grudnia! Tego nikt się nie spodziewał. Co więcej, trzeba było dojechać do Multikina autobusem MPK. Klasa pojęła wyzwanie i o godzinie 10. 45 zasiadła w kinie. Film „Nasze magiczne Encanto” wywołał wiele wzruszeń i przekazał przesłanie, które warto zapamiętać: każdy z nas jest wyjątkowy, niepowtarzalny, ważny, może dokonać czegoś niesamowitego.
Na autobus do Naramy musieliśmy trochę poczekać i wtedy znów wkroczył św. Mikołaj. Zorganizował dla dzieci grę terenową: za wykonanie czterech zadań można było otrzymać prezent. Nasza klasa sprostała wyzwaniu; każde z dzieci wykonało zadania i otrzymało upominek od św. Mikołaja.
Bardzo zmęczeni, pełni wrażeń, obdarowani prezentami i gotowi na kolejne wyzwania, wróciliśmy do Naramy późnym popołudniem.
Święty Mikołaju, dziękujemy.
E. O.